10 grudnia 2012

Wielki Gatsby (2013) - trailer

Jeszcze kilka miesięcy temu szeptano, że to będzie murowany kandydat do tegorocznego Oscara. Premiera miała być w grudniu 2012.

Z jakichś przyczyn przesunięto ją na połowę następnego roku.

9 grudnia 2012

Zima na Majorce by George Sand - recenzja

Zakupiłem to arcydzieło w Valldemossie. Ona biegała po sklepach w poszukiwaniu jakichś magnesów na lodówkę, co by je sprezentować znajomym, a ja z nudów zakupiłem sobie 'Zimę na Majorce'. Zacząłem czytać w knajpie przed samym budynkiem, w którym George Sand mieszkała z Chopinem.

Pomnik Chopina, Valldemossa, Majorka, Hiszpania


Podobno Majorka, a szczególnie Valldemossa są jedynymi miejscami na świecie, gdzie można kupić książkę Sand. Przechadzając się po sklepach z pamiątkami widziałem je prawie w każdym - do tego przetłumaczone na wiele języków. To paradoks, że dzisiaj Majorkińczycy bez zmrużenia oka sprzedają książkę, w której 100 lat wcześniej zostali opisani jako niedorozwinięci barbarzyńcy traktujący lepiej świnie niż ludzi.

Na początek trochę historii. Fryderyk Chopin przyjechał na Majorkę z George Sand i jej dziećmi w celach leczniczych. Już po kilku dniach rozchorował się jeszcze bardziej i został zdiagnozowany przez lokalnych lekarzy/znachorów jako roznosiciel groźnych chorób. Z taką opinią nie udało im się wynająć nigdzie mieszkania w Palmie i musieli szukać w innych miejscach. Skończyli wynajmując przyklasztorną salkę w Valldemossie, gdzie spędzili zimę. To właśnie ten okres opisuje Sand w swojej książce.

Siedząc w knajpie na przeciwko ich mieszkania i zaraz obok pomnika Chopina, który nota bene otwierała Kwaśniewska, zacząłem czytać 'Zimę...' i już od pierwszych stron zrozumiałem dlaczego ta książka sprzedaje się tylko na Majorce. W żadnym innym miejscu na świecie 'kult ' Chopina nie jest tak marketingowo podtrzymywany jak w Valldemossie. Cała turystyka opiera się tu na tym, że kiedyś mieszkał tu Chopin. A książka? Totalnie nie warto zawracać sobie nią głowy.


2 grudnia 2012

One pound fish - sprzedawaca ryb gwiazdą

Facet jest sprzedawcą rym na runku w Londynie. Z nudów ułożył sobie piosenkę zachęcającą kobiety do kupowania ryb na jego stoisku. Piosenka brzmi tak:




Piosenka stała się tak popularna, że na początku grudnia zostanie wydana jako singiel i ma ogromne szanse, żeby stać się świątecznym numerem jeden w Wielkiej Brytanii.

Palma na Majorce i ostrygi z szampanem

Jest takie miejsce w samym centrum Palmy (stolica Majorki), o którym wiedzą tylko lokalesi. Turysta może tam trafić co najwyżej przypadkiem. Na dodatek jeżeli już tam trafi to najprawdopodobniej i tak zaraz ucieknie. To miejsce to stoisko z ostrygami i szampanem na markecie Mercat De L'Olivar.

Na całym markecie są tylko dwa takie stoiska. Reszta to stragany z warzywami, mięsem i owocami morza czy rybami. Na przykład takimi jak na tych zdjęciach:

Ryby na Mercat De L'Olivar, Palma, Majorka, Hiszpania

Ryby na Mercat De L'Olivar, Palma, Majorka, Hiszpania
 Totalnie nie ma czego oglądać...

Wracamy jednak do ostryg. Kręcąc się po markecie nie da się tego przegapić. Zaraz przy nich stoją tanie, plastikowe stoliki i krzesełka. Samo stoisko również nie wygląda zbyt imponująco - kilka chłodni wypełnionych po brzegi pudełkami z ostrygami. Na chłodniach stoi kilka butelek szampana i katalońskiego wina musującego Cava.

Stoisko z ostrygami na Mercat De L'Olivar, Palma, Majorka, Hiszpania


Procedura zamawiania jest bardzo prosta. Pokazujesz kolesiowi, które ostrygi sobie życzysz plus na koniec zamawiasz szampana albo wino Cava. Potem możesz sobie usiąść i poczekać, ale ciekawiej jest zostać przy ladzie i przyglądać się jak facet przygotowuje ostrygi. Delikatnie je otwiera i dokładnie sprawdza czy są we właściwym stanie żeby wylądować na talerzu. Nie myje ich w środku i na talerzu lądują mając w sobie wodę morską. Gdy już skończy układać wszystkie ostrygi, dodaje do nich po kawałku cytryny, nalewa wino lub szampana i to wszystko ląduje na twoim stoliku.

Świeże ostrygi z winem Cava na Mercat De L'Olivar, Palma, Majorka, Hiszpania

Jak jeść ostrygi?

Na otwartą i jeszcze żywą ostrygę, która w muszelce pływa ciągle w morskiej wodzie i soku własnym wyciskasz sok z cytryny. Potem posypujesz świeżo zmielonym pieprzem. Bierzesz muszlę w drżącą łapkę i przykładasz pod kątem do ust tak że ostryga i woda z sokiem z cytryny swobodnie wpływają ci do ust. Pamiętaj że ostryg się nie gryzie! Połykasz ją w całości. Na koniec bierzesz łyka Cavy/szampana i uśmiechasz się do zdjęcia.

Cena za taką przyjemność nie jest wcale wygórowana. Jedna ostryga kosztuje około dwa euro. Kieliszek Cavy to koszt około 3 euro.Oczywiście można zamówić też szampana za 100 Euro i podobno sporo ludzi tak robi - szczególnie Rosjan.

Smacznego!